Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty

gru 3, 2017 | BLOG

dobry rodzic

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty

W tym artykule opiszę ci, jak możesz się przygotować i czego oczekiwać w trakcie pierwszego spotkania z psychoterapeutą. Jeśli dotarłaś/łeś do tego artykułu to prawdopodobnie przygotowujesz się mentalnie do podjęcia decyzji o skorzystaniu z pomocy. Być może masz już umówioną wizytę.

Na początek chciałabym byś wiedział/ła, że pierwsze spotkanie u psychoterapeuty dla większości osób wiąże się ze stresem. Jest to sytuacja nienaturalna, by opowiadać o intymnych aspektach własnego życia osobie nieznanej. Wyobrażam sobie, że rozważasz ją jednak, gdyż masz nadzieję na profesjonalną pomoc.

Stres i niepokój są naturalnymi reakcjami, gdy wchodzimy w nowe sytuacje. Nie wiemy, co się może wydarzyć, więc boimy się nieznanego.

Pokrótce opiszę ci, jak może wyglądać pierwsze spotkanie u psychoterapeuty. Pamiętaj, że każdy specjalista ma swój unikalny styl. W dużej mierze to, co opiszę, opieram na mojej praktyce. Nie jest to obowiązujący szablon spotkania.

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – czas spotkania

Pierwsze spotkanie zazwyczaj trwa 50 minut. W przypadku konsultacji rodzinnej może się wydłużyć. Taką informację psychoterapeuta powinien ci podać podczas umawiania wizyty. Psychoterapia jest usługą bardzo punktualną.

Jeśli w gabinecie jest poczekalnia, możesz przyjść kilka minut wcześniej. Jeśli gabinet nie posiada poczekalni wtedy ważne jest, by pojawić się 2-3 minuty przed spotkaniem. Z początku może wydawać się to nienaturalne. Przy regularnych sesjach terapeutycznych oswoisz się z tym.

Psychoterapeuci zachowują zapas 10 minut pomiędzy spotkaniami z kilku względów. Chcą zapewnić anonimowość poszczególnym osobom tak, by nie musiały mijać się w drzwiach. Także sami terapeuci potrzebują chwilę przerwy, by przygotować się do kolejnego spotkania. Dlatego też ta dosłowna punktualności ma duże znaczenie w zadbaniu o komfort pracy.

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – nazwanie problemu

Jest jak najbardziej naturalne, że możesz nie wiedzieć od czego zacząć. Możesz potrzebować kilka minut, by oswoić się z nowym miejscem i osobą specjalisty.

Ja zwykle pytam, czy jest to pierwsza wizyta w życiu u terapeuty. Oceniam, na ile jest stresująca dla osoby. Często, za zgodą osoby, proszę o opowiedzenie podstawowych informacji na swój temat. Z jednej strony daje mi to możliwość poznania osoby. Z drugiej strony jest to pierwsze przełamanie lodów w mówieniu o sobie. Zdarza się, że osoby mają trudność w zatrzymania słowotoku. To także może być reakcją nerwową. Wtedy też pozwalam sobie na przerywanie i naprowadzam pytaniami na tematy związane z doświadczeniami danej osoby.

W początkowej części spotkania pytam o podstawowe informacje o osobie:

wiek, wykształcenie, status relacji (singiel, w związku, małżeństwo, po rozwodzie itp.)

status zawodowy

rodzina pochodzenia (rodzice, rodzeństwo)

ważne przebyte bądź przewlekłe choroby

sytuacja mieszkaniowa (obciążenia kredytowe, inne osoby w gospodarstwie)

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – pytania naprowadzające

Gdy mam poczucie, że dana osoba oswoiła się z nową sytuacją, proszę ją o określenie, co sprawiło, że szuka wsparcia. Pomocne mogą być pytania naprowadzające:

w relacji z kim doświadczasz problemu

od jakiego czasu to trwa

czego doświadczasz w takich sytuacjach (co myślisz, czujesz, robisz)

jakie to ma dla ciebie konsekwencje

co sprawiło, że właśnie teraz szukasz pomocy

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – wartości

W moim poczuciu jest to bardzo ważny aspekt współpracy z psychoterapeutą. Jeśli masz w swoim życiu wartości, w zgodzie z którymi oczekujesz, że psychoterapeuta będzie pracował – koniecznie powiedz o tym. Im szybciej to zweryfikujesz, tym szybciej nawiążesz więź opartą o zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Może to dotyczyć wyznania, orientacji seksualnej, doświadczeń aborcji, patriarchatu (z góry określonych ról płciowych) itd. Zdarza się, że psychoterapeuci mają trudność w oddzieleniu swoich poglądów od pracy psychoterapeutycznej. Warto to sprawdzić na początku współpracy.

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – pytanie o cud

Dosyć często zdarza się, że osoby szukające pomocy, nie mają skrystalizowanego wyobrażenia, czego oczekują. Jest to normalne. Zadaniem specjalisty jest pomóc w dookreśleniu pożądanej zmiany. Ja zazwyczaj robię to w taki sposób: proszę sobie wyobrazić, że dziś w nocy przychodzi do Pana/Pani wróżka. Jednym machnięciem różdżki sprawia, że dzieje się cud. Następnego ranka budzi się Pan/Pani w swoim wymarzonym życiu. Co się zmienia: co robi Pan/Pani częściej, rzadziej? – pamiętając, że zmiany są realne, nie magiczne!

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – możliwe formy pomocy i wsparcia

Psychoterapeuta powinien podzielić się swoimi refleksjami dotyczącymi opisanych przez ciebie problemów. Refleksje powinny dotyczyć perspektywy zdrowia psychicznego. Może to być na przykład podzielenie się przypuszczeniem o kryzysie rozwojowym (kryzys wieku średniego) bądź życiowym (utrata pracy), doświadczaniu przemocy, podejrzeniu uzależnienia. Specjalista powinien określić, jaka forma wsparcia będzie na ten moment odpowiednia (np. interwencja kryzysowa, terapia uzależnień, psychoterapia, konsultacja psychiatryczna), liczbę niezbędnych dalszych konsultacji oraz specjalisty, z którym możliwa jest praca (podanie namiaru na konkretną osobę bądź placówkę).

Jak wygląda pierwsze spotkanie u psychoterapeuty – ramy współpracy i tajemnica terapeutyczna

Ważne jest ustalenie ram współpracy – zarówno czasowej, jak i finansowej oraz określenie sytuacji, w których możliwy jest kontakt poza spotkaniami. Sprawi to, że warunki współpracy będą przejrzyste dla obydwu stron. A przede wszystkim stworzy to granice profesjonalnej pomocy. Będzie cię to chronić przed nadużyciem.

Poufność informacji jest standardem pracy psychoterapeuty. Dotyczy to także nieujawniania informacji na temat tego, czy konkretna osoba korzysta z usług. Możesz podpisać zgodę na udostępnianie informacji wskazanej osobie. Dokładnie tak samo jak u lekarza pierwszego kontaktu. Nie każdy psychoterapeuta stosuje taki formularz. Ja go stosuję tłumacząc, że np.  w przypadku zasłabnięcia na sesji poza wezwaniem karetki, nie mogę nikogo więcej powiadomić.

Psychoterapeutę obowiązuje tajemnica terapeutyczna poza dwoma – wskazanymi przez prawo – przypadkami. Dotyczy to sytuacji, gdy osoba zamierza zrobić krzywdę sobie bądź komuś innemu. W takich sytuacjach ochrona zdrowia i życia są nadrzędne. Tutaj podkreślam, że moim zadaniem jest rozmowa z osobą o zagrożeniu, ale także rozróżnienie zamiaru od myśli. Przecież nie każda myśl prowadzi do działania.